Uwielbiam prowadzić zajęcia z dziećmi w plenerze. Przestrzeń daje oddech,
pobudza do działania, często inspiruje. Dlatego kiedy tylko zobaczyłam dziś za
oknem słońce, pomyślałam, że będziemy malować w ogrodzie. Przedszkole ma
przecież piękny ogród i starodrzew, który chroni przed słońcem. Przyniosłam
materiały od razu na zewnątrz, zwołałam Bimbusie i wzbudzając ogromne
zainteresowanie wszystkich dzieci przedszkolnych, zaczęliśmy pracę. A dziś
mieliśmy nowy, interesujący projekt – robiliśmy lustra do pokoju dziecięcego.
Lustra powstały z pudeł po owocach i folii spożywczej. Wszystko można przecież
wykorzystać! Starałam sie, w miarę możliwości, bo tektura była bardzo trudna do cięcia (gruba), nadać im różne kształty na górze, niektóre wyszły bardzo królewskie! Dzieci od razu pochwyciły moją myśl, porwały pędzelki w dłonie i
rozpoczęły dekorowanie ram. Każdy według własnego pomysłu. I tak powstały
wielobarwne, ciekawe prace. Niektóre maluszki miały niewielki problem z
odróżnieniem lustra od ramy, ale większość poradziła sobie od razu. Starsza
grupa pracowała jak artyści z wieloletnim doświadczeniem.
Dzisiejszy plener malarski był bardzo udany! A prace dzieci można zobaczyć
na zdjęciach i w przedszkolu. Jestem ciekawa, czy lustra zawisną na ścianach,
czy może zostaną ustawione na komodach... Najważniejsze to doceniać pracę
najmłodszychJ
Do zobaczenia za tydzień!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz