Z przyjemnością dzisiaj także spotkałam się z dziećmi z Bimbo. Odrabialiśmy zajęcia, które nie odbyły się z powodu weekendu majowego. Znowu oddaliśmy się ogrodnictwu. Kiedy pytam, czy lubią sadzić i pielęgnować roślinki, Bimbusie przekrzykują się, wołając, że tak, bardzo!!! Zajęcia w ogrodzie są zawsze inne i nieodmiennie ciekawe. Ja także je uwielbiam.
Dziś sadziliśmy fasolę i groszek. Tak jak wczoraj podlewaliśmy je... deszczówką. Po takich opadach szkoda byłoby marnować wodę z kranu. Mali ogrodnicy pracowali wspaniale! "Tabliczki" sami dekorowali rysunkami warzyw.
Zaczyna mi brakować już kartonów na doniczki, choć w naszym domu pije się ogromne ilości mleka i soków:)
Bimbusie
pytały, czy będę także jutro, ale wracamy do naszego stałego rytmu i
kolejne spotkanie mamy w środę o 11.30 i o 12.00. Uściski dla
maluszków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz